Byles moim jedynym przyjacielem
Znalem Cie dobrze
Pamietasz, smialismy sie bez powodu
Rozmawialismy o rzeczach, ktore dzis nie maja znaczenia
Dzis jestem dla Ciebie obcy
Patrzysz na mnie z gory
Wywyszasz sie
Na sile pokazujesz, jak bardzo jestes lepszy
Masz swoje zdanie i tylko ono dla Ciebie sie liczy
Szacunek zostawiles w kacie
Nikt nie moe Cie dotknac -- uwa;asz siebie za ideal
Jesli ktos mysli inaczej -- wybuchasz furia
Nigdy nie chcialem, bys wytykal mnie palcami
Nie prosilem o aprobate
Wymagalem tylko chwili rozmowy, gdy bylem nisko
I Twojego czasu, ktory stal sie nieistotny